Siedziałem sobie na budynku i obserwowałem dzieci bawiące się na placu zabaw. To było moje ulubione zajęcie, kiedy nie wiedziałem co robić. Nagle przede mną otworzył się portal, który zassał mnie do środka. Gdybym nie był strażnikiem marzeń zapewne zacząłbym panikować, ale teraz już wiem, że wzywają mnie w centrali. Kiedy wpadłem do posiadłości Świętego, ten zaraz mnie przywitał:
-Ho, ho witaj Jack. Zapewne zauważyłeś jak ulepszyliśmy naszą kulę do teleportacji? Teraz mogę nią rzucić gdzie chce na mapie i tam się pojawi, a poza tym widać na niej (mapie) gdzie znajduje się każdy ze strażników...- Spojrzałem na niego z wyrzutem:
-Czy ty nas podglądasz?!
-Niee, nad tak zaawansowaną technologią dopiero pracujemy...- Uśmiechnął się- Ale wezwałem Cię tu w innej sprawie- To mówiąc podał mi list. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że list był już rozerwany, ale nie umiejętnie sklejony. Popatrzyłem na niego wymownie
-Naprawdę?- Uśmiechnął się krzywo udając, że to nie jego wina
-Noo... Ta... Taki... Taki przyszedł heh- Nerwowo zaczął drapać się po głowie- No dobra... Otworzy...łem... Bo do ciebie zawsze przychodzą fajne listy...- 'Się wie' pomyślałem, 'Ale moment... Skąd on wie, że ZAWSZE przychodzą do mnie fajne listy?!' Dobra, mniejsza o to skupiłem się teraz bardziej co w sobie krył ten mój 'fajny list'. Lekko pożółkła koperta z dziwną bordową pieczęcią i godłem. Jeszcze nigdy takiego nie widziałem, byłem bardzo ciekawy co było w środku, ale zaraz zobaczyłem, że choć to list dla mnie ostatni dowiem się co jest w środku; Za zasłoną zobaczyłem łapę Zająca, gdy spojrzałem na sufit zamiast żyrandolu zobaczyłem dziwnie połyskującą złotą lampę, a Zębuszka udawała posąg przy biurku North'a. Chyba nigdy nie byli dobrzy w chowanego...
-No dobra, możecie wyjść, już wszystkich widzę- Powiedziałem głośniej, tak żeby mnie usłyszeli, ale oni nic sobie z tego nie zrobili. Zwróciłem się do North'a:
-Serio chcesz to dalej ciągnąć? Przecież wiem że Zając jest przy oknie, Piasek na suficie, a Zębuszka przy biurku....- On próbował mi wmówić, że o niczym nie wie, ale po chwili się złamał:
-Hmm... Okej wychodźcie, już się wszystkiego domyślił...- Po tych słowach, wystarczyło im kilka sekund, żeby znaleźć się przy mnie. Stali obok i wlepiali we mnie gały. Więc zrobiłem parę kroków w tył i obróciłem się, żeby mieć trochę więcej prywatności. Zacząłem czytać w myślach:
HOGWART
SZKOŁA
MAGII i CZARODZIEJSTWA
~~
Dyrektor: ALBUS DUMBLEDORE
(order Merlina Pierwszej Klasy, Wielki Czar., Gł. Mag,
Najwyższa Szycha, Międzynarodowa Konfed. Czarodziejów)
Szanowny Panie Frost,
Mamy przyjemność poinformowania Pana, że został Pan przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy Pańskiej sowy nie później niż 15 sierpnia.
Z wyrazami szacunku,
SZKOŁA
MAGII i CZARODZIEJSTWA
~~
Dyrektor: ALBUS DUMBLEDORE
(order Merlina Pierwszej Klasy, Wielki Czar., Gł. Mag,
Najwyższa Szycha, Międzynarodowa Konfed. Czarodziejów)
Szanowny Panie Frost,
Mamy przyjemność poinformowania Pana, że został Pan przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy Pańskiej sowy nie później niż 15 sierpnia.
Z wyrazami szacunku,
Minerwa McGonagall
zastępca dyrektora
(część książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny")
zastępca dyrektora
(część książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny")
Oprócz tego w kopercie znalazłem wykaz książek, tak jak napisano w liście. Nie chciało mi się tego czytać, zrobię to innym razem.
Byłem bardzo pochłonięty tym listem, nawet nie zauważyłem, kiedy cała wspaniała czwórka podeszła naprzeciwko mnie i patrzyli z podekscytowaniem na moją minę.
-I co?- przerwała ciszę Zębuszka- Wchodzisz w to?
-No... łał... Chyba... łaaaał... NO PEWNIE, ŻE WCHODZĘ!- Wszyscy zaczęli się cieszyć, nawet Zając.- Ale... Kto będzie mnie zastępował?
-Ty i tak tu nic nie robiłeś- I w końcu poznałem dawnego Zająca. Teraz zrozumiałem też czemu cieszył się razem z resztą; im chodziło o moje szczęście, a on chciał mieć po prostu ode mnie spokój. Właściwie też się cieszyłem, że w końcu nie będę musiał na niego patrzeć. To czas przygotować się na 'nowy rok szkolny'. Życzcie mi powodzenia, bo pewnie się przyda...
Byłem bardzo pochłonięty tym listem, nawet nie zauważyłem, kiedy cała wspaniała czwórka podeszła naprzeciwko mnie i patrzyli z podekscytowaniem na moją minę.
-I co?- przerwała ciszę Zębuszka- Wchodzisz w to?
-No... łał... Chyba... łaaaał... NO PEWNIE, ŻE WCHODZĘ!- Wszyscy zaczęli się cieszyć, nawet Zając.- Ale... Kto będzie mnie zastępował?
-Ty i tak tu nic nie robiłeś- I w końcu poznałem dawnego Zająca. Teraz zrozumiałem też czemu cieszył się razem z resztą; im chodziło o moje szczęście, a on chciał mieć po prostu ode mnie spokój. Właściwie też się cieszyłem, że w końcu nie będę musiał na niego patrzeć. To czas przygotować się na 'nowy rok szkolny'. Życzcie mi powodzenia, bo pewnie się przyda...
Oczami Elsy
Czekałam na Hiccupa. Siedziałam na kanapie opatulona ciepłym kocem i jadłam czekoladę. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Nie zdążyłam nic powiedzieć, a Hiccup wszedł do mojego domu.
-Cześć Kwiatuszku - powiedział i pocałował mnie w policzek.
- Cześć Słońce - powiedziałam.
- Co u Ciebie słychać? - usiadł koło mnie i mnie przytulił, a ja się zarumieniłam.
-Nic, nudzę się - powiedziałam wpychając mu czekoladę do ust. On ją przegryzł i mnie pocałował. Odwzajemniłam pocałunek i chwyciłam jego policzki. Nagle poczułam jak coś ostrego wbija mi się w głowę
-Auć! - oderwałam się od mojego chłopaka i zaczęłam "zmiatać " to "coś" z mojej głowy. Ptak zaczął pohukiwać. Usiadł na moje nogi. Była to brązowa, puchata sowa, która była bardzo zadbana. Pogłaskałam ją, a ona wskazała na list, który trzymała w dziobie, drugi położyła na nogach Hiccupa . Rzuciliśmy sobie pytające spojrzenia i wzięliśmy kopertę do ręki. Była to pożółkła koperta zaadresowana do mnie. Zobaczyłam,że na lakowaniu (wytłumaczenie zarazxd) była bordowa pieczęć z jakimś godłem, na środku godła była literka "H". Godło było podzielone na 4 części. W lewym górnym rogu znajdował się lew; obok niego był wąż. Na dole, po prawej stronie był kruk,a po lewej borsuk. Otwarłam ostrożnie kopertę, by jej nie zepsuć. Wyciągnęłam gładką kartkę i przeczytałam w myślach
HOGWART
SZKOŁA
MAGII i CZARODZIEJSTWA
~~
Dyrektor: ALBUS DUMBLEDORE
(order Merlina Pierwszej Klasy, Wielki Czar., Gł. Mag,
Najwyższa Szycha, Międzynarodowa Konfed. Czarodziejów)
(order Merlina Pierwszej Klasy, Wielki Czar., Gł. Mag,
Najwyższa Szycha, Międzynarodowa Konfed. Czarodziejów)
Szanowna panno Cowflowd,
Mamy przyjemność poinformowania Pani, że została Pani przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy Pańskiej sowy nie później niż 15 sierpnia.
Z wyrazami szacunku,
Minerwa McGonagall
zastępca dyrektora
(część książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny")
zastępca dyrektora
(część książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny")
Otworzyłam szeroko usta.Ja? Czarodziejką (lub czarownicą, co kto woli ;d). Wiedziałam, że mam magiczne zdolności, jak władanie lodem, ale nigdy się nie spodziewałam, że będę.. wow.
Hiccup dotknął mojego podbródka i zamknął mi przez to usta.
-Bo Ci jeszcze mucha wleci.-zachichotał, a ja go uderzyłam w ramię.
-JAK MOŻESZ TAK OBOJĘTNIE NA TO..!
-Kobiety jak zwykle się przejmują za bardzo jakąś 'normalną' rzeczą..
-ZAŁOŻĘ SIĘ O 10 FUNTÓW, ŻE JEST GDZIEŚ NA ŚWIECIE CHŁOPAK, KTÓRY TAK SAMO SIĘ Z TEGO CIESZY JAK JA, HICCUPIE WAŻKI.
-Ale..
-WYJDŹ!
Mój chłopak wstał i wyszedł.
Ja resztę dnia siedziałam z czekoladą i listem na kanapie, dopóki moi rodzice nie wrócili. Gdy przyszli pokazałam im list. Oni byli bardzo zaskoczeni. Nigdy nie słyszeli czegoś takiego jak "magia" .. oczywiście pomijając moje zdolności.
Stwierdzili, że jutro pojedziemy do Londynu i poszukamy tych książek. Na spisie było napisane, że potrzebna książki znajdę na ulicy Pokątnej. Już się nie mogę doczekać... Ale... W kartce z dodatkowymi informacjami było, że są 4 domy: Gryffindor, Slytherin, Hufflepuff i Ravenclaw. Czy dobrze trafię? Czy to do jakiego domu trafię, zmieni mnie/ moje życie... Zobaczymy.. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym niczego nie zepsuła..
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Napisałyśmy Prolog :D
Rozdział powinien być niedługo.
tak wiem, Zosia nie robi jeszcze Jelsy
ale ostatnio mi narzekaliście, że za szybko ;_;
no więc będzie wolno XD
no
tyle (:
Do zobaczenia :D
-Zosia :D
Teraz takie info o którym Zofia zapomniała ... xd
Ja (Asia) piszę oczami Jacka, a ona (Zofia xd) oczami Elsy ^^
U mnie rozdział nie wiem kiedy xd
Miłego dzionka :D
~Asia c:
ps od zofii
cała akcja rozgrywa się w Anglii jakby ktoś się jeszcze nie domyślił XD
-Zosia :D
Teraz takie info o którym Zofia zapomniała ... xd
Ja (Asia) piszę oczami Jacka, a ona (Zofia xd) oczami Elsy ^^
U mnie rozdział nie wiem kiedy xd
Miłego dzionka :D
~Asia c:
ps od zofii
cała akcja rozgrywa się w Anglii jakby ktoś się jeszcze nie domyślił XD
*pisk*
OdpowiedzUsuńHogwart & Jelsa <3
Mam nadzieję, że mój ulubiony bohater, czyli Czkawka, nie będzie jakiś zły czy coś... Jeśli ma się późnej rozstać z El to wolałabym..., a nie ważne to wasz blog, po za tym i tak będę czytać xD. Ta... ja i ta moja logika :D
Pozdrawiam
Dowiesz się sama tylko musisz czytać B)
UsuńBędę, będę spokojnie xD
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję XD
UsuńBędę czekała nawet jeżeli będziecie chciały pisać do 80 rozdziału i najpierw zabić Elsę a potem wysłać Jacka na księżyc :) Logika - po co zabijać Elsę?
OdpowiedzUsuńZABIĆ ELSY TO MY NIE CHCEMY XD
UsuńCHYBA..
Będziemy torturować Jacka, on pod naszym wpływem zabije Else, przejdzie na stronę Mroka i ZABIJE CAŁY ŚWIAT!!!
UsuńMUHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHHAA!
Mendo czo ty ćpiesz? Daj mi tego po tym jak mnie przytulisz :v
UsuńMusiałam skomentować... Aśka, nie kradnij mi fabuły, plosię! *ocka sceniacka*
Usuń